Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeUważam, że jaki by artykuł nie był i jakie na ten temat opinie by się nie pojawiły to dla początkującego motocyklisty nie jest to porażką. Ważne, żeby z tego nadmiaru wybrać coś dla siebie. Sam dopiero zaczynam, robię prawo jazdy-> dopiero wtedy kupię motor-> nie CBR 1000 RR-> tylko jakąś 500, żeby nauczyć się np. pokonywać zakręty i jechać pewnie oceniając sytuację. Dzisiaj największym zaskoczeniem było dla mnie to, że mój instruktor zatrzymał się w mieście i powiedział, że jestem już gotów, i dał mi swój motocykl!!! i popie.....łem na jego Yamasze aż furczy... :) Mam 14 godzin za sobą, przewróciłem się pierwszego dnia i to ustawiło całą resztę... Zacząłem czytać książki, oglądać filmy instruktażowe etc... i po kilku dniach okazało się, że od początku kursu dzieli mnie przepaść (in positive). Z tego artykułu (jest bzdetny, to fakt), zapamiętałem jedno zdanie- że kierowca sam sobie stwarza warunki i okoliczności. Także są pozytywy!!!!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza